Odlot dzikich gęsi

(0 opinii)
SKU: AZ#DBDCB008EB/DL-ebwm/epub
16,00 zł
Cena: 11,99 zł
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 16,00 zł
Oszczędzasz: 4,01 zł
dostępny
Z krawatem jednak pomylił się. Było to o cały rok później, nie październik 39 a październik 40 roku. Wówczas to zaprzestał noszenia krawatów. Na sugestie, tak to oględnie można nazwać, niejakiego...

Pobierz fragment

Format mobiFormat epub
Dodaj do koszyka
Format pliku:
epubmobi
Opis produktu
Opinie

Z krawatem jednak pomylił się. Było to o cały rok później, nie październik 39 a październik 40 roku. Wówczas to zaprzestał noszenia krawatów. Na sugestie, tak to oględnie można nazwać, niejakiego Boczkowskiego. Kim był ów Boczkowski? I jaki był jego wpływ na życie Jassmonta? Otóż pan Mateusz, może Marian, nie, jednak Mateusz Boczkowski, sama poczciwość, dał zatrudnienie Jassmontowi w swoim tartaczku pod Pruszkowem. Mało kogo wojna tak dotknęła jak Boczkowskiego, nie w sensie strat, bo materialnie miał się dobrze, ale w ogromie strachu jaki dopadł tego nieszczęśnika. Widząc go po raz pierwszy Jassmont pomyślał - z Pana Boga jest wielki okrutnik, jeżeli takiemu poczciwinie robi takie świństwo każąc go życiem w czas wojny i okupacji. Przecież sama aparycja Boczkowskiego rozbrajała. Wybitnie pacyfistyczna figura. Zażywny, mocno łysawy, w typie fertnerowskim, łysieć biedak zaczął zaraz po skończeniu dwudziestu lat. Platfus staromodny. Pogodne, bardzo staroświeckie oczy - taki dziecinny staruszek, z buzią emerytowanego aniołka z zaczepnym podbródkiem. Różowe policzki, zadarty nos, słowem oblicze człowieka którego trudno brać poważnie. A jednak, jak teraz po latach Jassmont myślał o nim. Boczkowski wzbudzał podejrzenia - czy aby nie udawał? Co tam więcej, średni wzrost, średni wiek i tusza powyżej średniej. Donaszał z ostentacją garnitury z lepszych, czyli sanacyjnych, czasów i rozklejał się wspominając aromat Egipskich. Z tymi papierosami, to ciekawa rzecz palił, bo w zasadzie palił mało i co popadnie, a tu taka nostalgiczna egzaltacja. Stale narzekał, że go Niemcy i tak w końcu rozstrzelają, bo jest niefartowny, nawet jak inni majątków się dorabiali on ledwie zipiał - marudził. Zapowiadał że, już, już bankrutuje, a to że go Niemcy znacjonalizują , a jak nie Niemcy to nasi, mało to teraz różnych organizacji, sam siebie nazywał kolaborantem, a czasem cichym bohaterem. Wtedy żal było patrzeć, jak wysuwa tę, swoją nieporadną twarz do przodu, jakby chciał się jak najwięcej nałykać powietrza, pociąga noskiem i mruczy rozżalony. - Szanowny Panie, no niech pan sam powie, co ja winien jestem, że jest ta cholerna wojna, mnie nikt o zdanie nie pytał, daję na to kupieckie słowo honoru i podpiszę każdy weksel.

Cechy

Rodzaj: e-book
Format pliku: epub, mobi
Autor: Tadeusz Zubiński
Język publikacji: polski
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 430
Inni klienci oglądali również
Jama Michalika. Przewodnik literacki
Bolesław Faron

Jama Michalika. Przewodnik literacki

18,99 zł 27,20 zł
-30%
Do koszyka
Jean Cocteau : le poete face aux arts plastiques
Małgorzata Zawadzka

Jean Cocteau : le poete face aux arts plastiques

14,99 zł 16,70 zł
-10%
Do koszyka
Wojna chocimska
Wacław Potocki

Wojna chocimska

8,99 zł 12,00 zł
-25%
Do koszyka
Diabelskie drzewo
Jerzy Kosiński

Diabelskie drzewo

20,99 zł 24,00 zł
-13%
Do koszyka
Nowe Ateny. Wybór
Benedykt Chmielowski

Nowe Ateny. Wybór

6,99 zł 10,00 zł
-30%
Do koszyka
Sekret sprzed lat
Katarzyna Redmerska

Sekret sprzed lat

30,44 zł 34,90 zł
-13%
Do koszyka
Brat mojego męża - opowiadanie erotyczne
Andrea Hansen

Brat mojego męża - opowiadanie erotyczne

7,99 zł
Do koszyka
Wiersze dla dzieci dla dorosłych o miłości do człowieka, do kosmosu, do przyrody
Rena Ukraińska-Małolepsza

Wiersze dla dzieci dla dorosłych o miłości do człowieka, do kosmosu, do przyrody

22,99 zł 30,90 zł
-26%
Do koszyka