Anioł w majonezie

(0 opinii)
SKU: AZ#F115FA5EEB/DL-ebwm/pdf
12,00 zł
Cena: 8,99 zł
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 12,00 zł
Oszczędzasz: 3,01 zł
dostępny
Opowiadania Leona Brofelta zawarte w zbiorczym tomie "Anioł w majonezie" powstawały w różnych okresach.

Pobierz fragment

Format pdf
Dodaj do koszyka
Format pliku:
pdf
Opis produktu
Opinie
Dotyczą dziwacznych czasów PRL-u, ale nie tylko. Jest w nich wiele uniwersalnych prawd, a także zabawy z konwencjami. Na uwagę zasługuje intrygująca konstrukcja bohatera-narratora, którego postać łączy PRL-owskie opowiadania z części Miłe złego początki. Ów młody student powoli przeistaczający się w mężczyznę, zbuntowany (także wobec władzy komunistycznej) "współczesny niedostosowany" mimo formalnej dorosłości cały czas pozostaje nieco niedojrzałym erotomanem - włóczęgą. To XX-to wieczny sowizdrzał, trefniś i outsider, "niebieski ptak" bez swojego miejsca na ziemi. Na nic jednak zdała się żartobliwa konwencja przyjęta przez autora - kreacja ta dość szybko "przejadła mi się" i częściej budziła politowanie (a nawet rozdrażnienie) niż rozbawienie. Nie mogłam się bowiem oprzeć wrażeniu, że bohater, wszedłszy w sztuczną rolę beztroskiego kawalarza - seksoholika, został pozbawiony własnego "ja", a błaznując, maskuje tylko własne rozgoryczenie i poczucie pustki wewnętrznej. Na tym jednak nie koniec postmodernistycznej różnorodności upodabniającej zbiorek do mozaiki o wciąż zmieniającej się fakturze. Oprócz tradycji literatury sowizdrzalskiej i chwilami wręcz naturalistycznych opisów zgrzebnego PRL-u czy degrengolady dokonywanej przez "dziki kapitalizm", autor pragnie przypomnieć do bólu racjonalnemu człowiekowi końca wieku romantyczne przesłanie, iż "są rzeczy na niebie i ziemi, o których nie śniło się nawet filozofom". Dzięki obecności sfery irracjonalnej niektóre historyjki dosłownie w ułamku sekundy przeistaczają się w opowieści z dreszczykiem. Uderzające jest to, że wobec delikatnie tylko zasugerowanej pozarozumowej motywacji zdarzeń odbiorca czuje się "nowoczesnym pokonanym" - jest niby mądrzejszy niż jego przodek romantyk, a jednak zupełnie bezradny wobec sił, których nie zna, a tym bardziej nie kontroluje. Na wyróżnienie zasługuje na pewno kwiecisty język opowiadań, który przykuwa uwagę czytelnika i jest wartością samą w sobie. Autor świetnie włada tym narzędziem - pozwala odbiorcy delektować się słowem, błyska dowcipem, indywidualizuje język postaci i różnicuje styl. Gdy trzeba, jest on prosty (a nawet prostacki z kapitalnie wykorzystywanymi wulgaryzmami), w innym miejscu staje się podniosły lub przeciwnie - rubaszny, wręcz groteskowy. Wydaje się, że momentami autor umiejętnie stylizuje swe opowiadania na Gombrowicza, co z pewnością może sobie poczytywać za komplement. Zastrzeżenia wywołuje natomiast kompozycja dłuższych opowiadań - mianowicie zbyt długo trwa tam tzw. suspens, kiedy to ciekawie prowadzoną akcję nieznośnie wydłuża nadmierna drobiazgowość i rozgadanie narratora, co zamiast podtrzymywać napięcie przynosi jedynie znużenie. A gdy odbiorca, spodziewając się puenty na miarę misternie zbudowanej intrygi, wykazawszy maksimum cierpliwości, dobrnie wreszcie do końca, gwałtownie zderza się tak z banalnym lub mało prawdopodobnym, że aż zadziwiającym (cóż za paradoks!) rozwiązaniem fabuły. Pozostawiony z niedosytem finału czytelnik może mieć z kolei przesyt atakującej go zewsząd erotyki, którą wręcz aż ociekają te teksty. Nie przeczę, że jej odważna obecność - dodajmy: niemal w każdym opowiadaniu - bywa czasem atutem ubarwiającym treść. Musi jednak budzić zdegustowanie zawsze, gdy mało wyrafinowane sprośności niepostrzeżenie stają się głównym tematem utworu. U Leona Brofelta za mało go wtedy na opowieść erotyczną - nawet wątpliwej jakości - a za dużo, by po stronie odbiorcy nie wywołać niesmaku, a nawet zażenowania. Reasumując - ponowoczesne otwarcie umysłu na nowe, luźne podejście do lektury, gotowość na psikusy i niespodzianki często-gęsto serwowane przez autora to warunki konieczne, by czerpać autentyczną przyjemność z tego tekstu, bez narażania się na męki odczuwania czegoś w rodzaju ?uporządkowanego galimatiasu" czy nawet "dezintegracji percepcyjnej". Z recenzji "Groch z kapustą" Doroty Nowackiej

Cechy

Rodzaj: e-book
Format pliku: pdf
Autor: Leon Brofelt
Język publikacji: polski
Rok wydania: 2008
Liczba stron: 197
Inni klienci oglądali również
Złoto Wrocławia
Jolanta Maria Kaleta

Złoto Wrocławia

19,87 zł 24,90 zł
-20%
Do koszyka
Kryminologia. Teoria i praktyka
Dagmara Woźniakowska, Piotr Chomczyński, Przemysław Frąckowiak

Kryminologia. Teoria i praktyka

216,99 zł 249,00 zł
-13%
Do koszyka
BRAKUJĄCY ELEMENT
Harlan Coben

BRAKUJĄCY ELEMENT

33,99 zł 38,00 zł
-11%
Do koszyka
The Clue
Carolyn Wells

The Clue

21,99 zł 24,90 zł
-12%
Do koszyka
Cała nadzieja w nieboszczce. Komedia kryminalna
Magda Kuydowicz

Cała nadzieja w nieboszczce. Komedia kryminalna

30,99 zł 35,00 zł
-11%
Do koszyka
Miasto w ogniu
Don Winslow

Miasto w ogniu

29,99 zł 33,99 zł
-12%
Do koszyka
Werdykt
Remigiusz Mróz

Werdykt

32,99 zł 37,90 zł
-13%
Do koszyka
Tajemnice suwalskiego jeziora
Krzysztof Jasza

Tajemnice suwalskiego jeziora

27,99 zł 32,00 zł
-13%
Do koszyka
Polowanie na grubego zwierza
Martin Cross

Polowanie na grubego zwierza

3,99 zł
Do koszyka
Cipher
Isabella Maldonado

Cipher

30,99 zł 35,00 zł
-11%
Do koszyka
Światła w popiołach
Remigiusz Mróz

Światła w popiołach

37,99 zł 49,90 zł
-24%
Do koszyka
Wotum nieufności
Remigiusz Mróz

Wotum nieufności

36,99 zł 47,90 zł
-23%
Do koszyka