Opis produktu
Opinie
Wystarczy jedna chwila, by świat, który znamy, zmienił się w pustynię pełną trupów.
W berlińskim laboratorium trwają tajne międzynarodowe badania nad nową mutacją koronawirusa. Niestety doświadczenia szybko wymykają się spod kontroli – albo komuś bardzo zależy na tym, by tak się stało. Wirus nieoczekiwanie wydostaje się na zewnątrz, a to zwiastuje zagładę… Poza ludźmi infekcja dotyka także zwierzęta, co prowadzi do skomplikowanych mutacji.
Adrian, członek polskiego wywiadu, został skierowany do Berlina, by wykonać ważne zadanie. Pandemia sprawia jednak, że rozkazy stają się nieaktualne. Adrian nie wie, komu może zaufać. Kto jest wrogiem, a kto przyjacielem? Jak w całą sprawę zaangażowany jest rumuński wywiad? Pojawia się coraz więcej niewiadomych, a niektóre tajemnice sięgają daleko w przeszłość.
Czas ucieka, wirus rozprzestrzenia się w zatrważającym tempie... I nikt nie wie, jak go powstrzymać.
Nie biegł za nimi, nie zeskakiwał, nie gonił, tylko bezwładnie koziołkował w dół, jakby potknął się i stracił panowanie nad nogami.
Przyspieszyły i zatrzymały się dopiero przy wagonie. Lecące w dół bezwładne ciało uderzyło o posadzkę peronu z głośnym, przejmującym plaśnięciem, jakby było pozbawione kości.
W berlińskim laboratorium trwają tajne międzynarodowe badania nad nową mutacją koronawirusa. Niestety doświadczenia szybko wymykają się spod kontroli – albo komuś bardzo zależy na tym, by tak się stało. Wirus nieoczekiwanie wydostaje się na zewnątrz, a to zwiastuje zagładę… Poza ludźmi infekcja dotyka także zwierzęta, co prowadzi do skomplikowanych mutacji.
Adrian, członek polskiego wywiadu, został skierowany do Berlina, by wykonać ważne zadanie. Pandemia sprawia jednak, że rozkazy stają się nieaktualne. Adrian nie wie, komu może zaufać. Kto jest wrogiem, a kto przyjacielem? Jak w całą sprawę zaangażowany jest rumuński wywiad? Pojawia się coraz więcej niewiadomych, a niektóre tajemnice sięgają daleko w przeszłość.
Czas ucieka, wirus rozprzestrzenia się w zatrważającym tempie... I nikt nie wie, jak go powstrzymać.
Nie biegł za nimi, nie zeskakiwał, nie gonił, tylko bezwładnie koziołkował w dół, jakby potknął się i stracił panowanie nad nogami.
Przyspieszyły i zatrzymały się dopiero przy wagonie. Lecące w dół bezwładne ciało uderzyło o posadzkę peronu z głośnym, przejmującym plaśnięciem, jakby było pozbawione kości.
Cechy
Rodzaj: | e-book |
Format pliku: | , |
Autor: | Marek Boszko-Rudnicki |
Język publikacji: | polski |
Rok wydania: | 2024 |
Liczba stron: | 640 |