Tylko polskie wino

(0 opinii)
SKU: AZ#9C85E963EB/DL-ebwm/mobi
12,00 zł
Cena: 8,99 zł
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 12,00 zł
Oszczędzasz: 3,01 zł
dostępny
Pomysł na TYLKO POLSKIE WINO, zrodził się w głowie autora kilka lat temu. Jest rozwinięciem jednego z felietonów, jakie napisał do regionalnego czasopisma w mieście swego zamieszkania. Główny...

Pobierz fragment

Format pdf
Dodaj do koszyka
Format pliku:
epubmobipdf
Opis produktu
Opinie
Pomysł na TYLKO POLSKIE WINO, zrodził się w głowie autora kilka lat temu. Jest rozwinięciem jednego z felietonów, jakie napisał do regionalnego czasopisma w mieście swego zamieszkania. Główny bohater opowiadania Józek Langner, to postać fikcyjna, człowiek o pokręconym przez nadmiar alkoholu życiorysie, o którym inni zwykli mawiać ofiara przemian ustrojowych. Odeszła od niego żona, sprzedając mieszkanie i zabierając ze sobą ukochanego syna. Nie umie się z tym pogodzić i z roku na rok stacza się coraz bardziej, podupadając na zdrowiu. Choć tęskni za tym, co utracił, nie skarży się na swój los. W rozpaczy, jaka go otacza, pojawia się bezinteresowna pomoc poznanego, ciekawskiego małego Krzysia i jego ojca. Oferta pracy i ciepłego kąta w daczy nad jeziorem, okazuje się kusząca, i Józek nie potrafi jej odrzucić. Ale nawet nie przypuszcza, w co został uwikłany. To, co początkowo wygląda na szczęśliwy los, z czasem przekształca się w coś, czego się nie spodziewał i nie potrafi zrozumieć. Na odludziu odciętym przez śnieżny kataklizm, będzie zmuszony stoczyć walkę o życie nie tylko swoje, ale przede wszystkim dziewięcioletniego chłopca, uśpionego i porwanego dla bajońskiego okupu. Okupu, który nim został zażądany, już kosztował życie kilu osób. Na stronach tej powieści, liczne trupy, przeplatają się ze zwrotami akcji i scenami czarnego i sytuacyjnego humoru. Wszyscy przecież, od najmłodszych lat, uwielbiamy dwie zakorzenione w nas skrajności umysłu: paniczny strach i spazmatyczny śmiech. Grzegorz Kozłowski to mieszkaniec końca świata, czyli Bieszczad. Przeżył już połowę życia, choć nie wie ile mu jeszcze pozostało. W młodości, chciał zostać pilotem, ale lekarz stwierdził, że ma krzywe oko. Długo się kształcił, lecz wszystkie dyplomy na nic się zdały. Nie ma nałogów, choć niepozbawiony jest wad. Czasem się kłóci, ale nigdy nie obraża. Kąpie się pod prysznicem, nigdy w wannie, bo żur smakuje mu tylko w zupie. Nie jest wybredny, zjada wszystko, co mu podadzą pod warunkiem, że jest identyfikowalne i w konsystencji zmuszającej do użycia szczęk. Zupę przekłada nad drugie danie. Chętnie rozmawia, choć przeważnie koncentruje się na słuchaniu. Babskie gderanie sprawia mu przyjemność, choć nie znosi zrzędzenia. Od lat zasypia u boku tej samej kobiety, choć nie zawsze śpi aż do rana. Po przebudzeniu czyta książki. Nie nosi portfela. Ma konto w banku, ale nie przelicza wszystkiego na pieniądze. Nie ma konta na facebooku. Fascynację innych ludzi współczesną techniką, traktuje z przymrużeniem oka. Sam posługuje się tą techniką, lecz tylko z konieczności. Samochód ma, ale do pracy i na spacer, chodzi piechotą. Pracował już w różnych firmach, lecz swojej jeszcze nie założył. Z rodziną lubi się spotykać, choć nie cierpi rodzinnych biesiad. Pija alkohole, choć się nie upija. Nie pije piwa, bo jedyne, co jest po nim pewne, to to, że trzeba opróżnić pęcherz. Na nogi zakłada czasem dwie różne skarpetki, ale buty zawsze ma do pary. Preferuje buty ze sznurowadłami. Na bungee skoczył raz w życiu, więcej tego nie zrobi, bo troszkę popuścił w spodnie, ale ogólnie było fajnie. Im więcej pisze, nabiera coraz większego przekonania, że twórczość polega głównie na kreśleniu tego, co stworzyło się do tej pory. Intrygują go odmienne stany świadomości, wywołane używkami. Z powyższego powodu, przysiada się do parkowych filozofów. Żałuje, że nie może się z nimi napić, ale wtedy nie zapamiętałby, o czym mówili. Brzydzi się kłamstwem, toleruje kłamstewka, bo bez wątpienia jest w nich coś pociągającego. Mierzi go nietolerancja, a śmieszy święte oburzenie. Śmieje się, kiedy tylko ma ku temu okazję. Czasem płacze, ale nigdy z własnego powodu. Kocha swoje życie, choć nie zawsze jest z niego zadowolony.

Cechy

Rodzaj: e-book
Format pliku: epub, mobi, pdf
Autor: Grzegorz Kozłowski
Język publikacji: polski
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 207
Inni klienci oglądali również
Złoto Wrocławia
Jolanta Maria Kaleta

Złoto Wrocławia

19,87 zł 24,90 zł
-20%
Do koszyka
Kryminologia. Teoria i praktyka
Dagmara Woźniakowska, Piotr Chomczyński, Przemysław Frąckowiak

Kryminologia. Teoria i praktyka

216,99 zł 249,00 zł
-13%
Do koszyka
BRAKUJĄCY ELEMENT
Harlan Coben

BRAKUJĄCY ELEMENT

33,99 zł 38,00 zł
-11%
Do koszyka
The Clue
Carolyn Wells

The Clue

21,99 zł 24,90 zł
-12%
Do koszyka
Cała nadzieja w nieboszczce. Komedia kryminalna
Magda Kuydowicz

Cała nadzieja w nieboszczce. Komedia kryminalna

30,99 zł 35,00 zł
-11%
Do koszyka
Miasto w ogniu
Don Winslow

Miasto w ogniu

29,99 zł 33,99 zł
-12%
Do koszyka
Werdykt
Remigiusz Mróz

Werdykt

32,99 zł 37,90 zł
-13%
Do koszyka
Tajemnice suwalskiego jeziora
Krzysztof Jasza

Tajemnice suwalskiego jeziora

27,99 zł 32,00 zł
-13%
Do koszyka
Polowanie na grubego zwierza
Martin Cross

Polowanie na grubego zwierza

3,99 zł
Do koszyka
Cipher
Isabella Maldonado

Cipher

30,99 zł 35,00 zł
-11%
Do koszyka
Światła w popiołach
Remigiusz Mróz

Światła w popiołach

37,99 zł 49,90 zł
-24%
Do koszyka
Wotum nieufności
Remigiusz Mróz

Wotum nieufności

36,99 zł 47,90 zł
-23%
Do koszyka