Trwało to zaledwie kilka sekund. Kiedy stojąca przed kominkiem w swoim salonie Anke Evertz nagle zamieniła się w żywą pochodnię, na ratunek było już za późno. Choć brzmi to dziwnie, ze spokojem zaakceptowała myśl, że umiera. Z oparzeniami trzeciego stopnia została przewieziona do kliniki. Przez dziewięć dni leżała w śpiączce, a rodzina i lekarze przygotowywali się na najgorsze. Nie mogli przeczuwać, że Anke odbywa właśnie podróż życia. Opuściła swoje ciało i – prowadzona przez świetlistą obecność, którą dziś nazywa swoim nauczycielem – udała się do światów duchowych. Uwolniona od ziemskiej powłoki mogła przyjrzeć się swojemu życiu, uświadomić sobie znaczenie prawdziwej miłości i zanurzyć się w źródle stworzenia. Ze wszystkich cudów, jakich doświadczyła w ciągu tych dziewięciu dni, za największy uznała odkrycie niezwykłości swojego fizycznego ciała, które dotąd traktowała dość obojętnie. Pokazano jej, że posiada ono własną świadomość i jest połączone ze wszystkim, co istnieje poza czasem i przestrzenią. Ujrzała cud stworzenia w każdej jego komórce i ostatecznie świadomie zdecydowała się na powrót do tego ciała, tak bardzo teraz okaleczonego. Po wypadku Anke zdumiewająco szybko odzyskała zdrowie, a po oparzeniach nie pozostał prawie żaden ślad. Pod wpływem głębokiego wglądu, jakiego doznała w czasie komy, całkowicie zmieniło się jej spojrzenie na to, czym jest życie. Gdy przekonała się, jakimi niewyczerpanymi możliwościami dysponuje, powrót do dawnego ograniczonego sposobu myślenia i istnienia okazał się już niemożliwy. Jej relacja z niezwykłego doświadczenia stanu między życiem a śmiercią daje nam fascynujący wgląd w ludzką egzystencję i prowadzi do nieznanych rejonów świadomości. Przekonuje, że nasz obraz rzeczywistości jest zaledwie odpryskiem nieskończonych poziomów istnienia.
Pewnego dnia przypadkiem trafiłam na wywiad z Anke Evertz (choć w przypadki nie wierzę). Jej historia wstrząsnęła mną dogłębnie. Marzyłam, aby jej książka ukazała się na polskim rynku. To marzenie właśnie się spełnia. Wiele osób sądzi, że człowiek jest ciałem, które być może posiada duszę. Ta niezwykła opowieść dowodzi jednak, że jest odwrotnie - jesteśmy duszami, które posiadają ciała, a świat energii wpływa na świat materii. Przypomina nam ona również, po co tu jesteśmy i co jest największą siłą we wszechświecie. To lektura obowiązkowa. Serdecznie polecam!
Agnieszka Maciąg
Cechy
Format pliku: | |
Autor: | Anke Evertz |
Lektorzy: | Anna Rusiecka |
Wydawnictwo: | Galaktyka |